gru 21 2008

Z podziemia na salony


Komentarze: 0


Przyzodabianie ciała kolczykami ma bardzo długą tradycję. Czy mówimy o Majach, starożytnych Grekach, Egipcjanach, Rzymianach , wszędzie tam spotkamy się z przejawami, rzeklibysmy dzisiaj piercingu. Działania tego typu zazwyczaj związane były z religią lub wskazywały na status społeczny. Obecnie ten związek właściwie nie istnieje, a piercing stał się jeszcze jednym sposobem zamianifestowania siebie. Wszystko co nowe budzi mieszane uczucia, jeśli jednak zastanowimy się nad tym, to czym właściwie różni się kolczyk w uchu od umieszczonego, dajmy na to, w pępku, albo w brwi? Różnica tkwi w rozpowszechnieniu. Coraz częściej widujemy osoby z bizuterią w innych miejscach niż uszy. Wystarczy przejśc się latem po plaży, aby zobaczyć sporo przede wszystkim młodych kobiet z różnego rodzaju biżuterią w pępkach. Aby zauważyć to samo w nosie czy brwi, nie trzeba już nawet jechać nad morze. To zainteresowanie sprawiło, iż piercing do niedawna uważany za dziwactwo i wykonywany głównie w salonach tatuażu trafił do salonów kosmetycznych. Piercing jest zabiegiem naruszającym ciagłość skóry. http://klauzula.blog.onet.pl Wykonany w niewłaściwych warunkach grozi komplikacjami, dlatego gabinet , w którym wykonuje się kolczykowanie, musi być odpowiednio przygotowany. http://klauzula.blog.onet.pl

klauzula : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz